węże i żmije
7sierpień 2013
Zaczynamy z podłogówką więc na początek styropian "genderka" 2 warstwy na przekładkę. A jeszcze wcześniej tak wygląda odkurzacz w salonie:
2 dni później przykryty białym dywanem pokój nad kuchnią:
I powoli zaczynamy kłaść panelew salonie:
I 19 sierpnia pan hydraulik z pomocnikami położył mnóstwo węży. Na moje oko trochę go poniosło z klipsami, pewnie za dużo zamówił i nie chciał robić zwrotów więc ładował ile się dało...
Salon;
Dolna łazienka z miejscem na kabinę prysznicową;
holl dół;
Gabinet:
I kuchnia:
a tu holl góra;
pokój nad garażem;
Łazienka górna z miejscem na wannę - "pasję"...
pokój nad gabinetem...
i nasza sypialnia...
Teraz czekamy na wylewki, poruszanie się po domu teraz utrudnione, żeby czegoś nie zruszyć, jeszcze problem z balkonem, co zrobić, żeby ocieplić, żeby od razu zalać wylewką.
I początkiem września ekipa zalała czy też zasypała wszelkie żmije i węże. Przez kilka dni jeździmy i podlewamy żeby nie spękało i już można swobodnie chodzić.
Następny etap to ocieplenie ścian, bez położenia koloru, niestety interesująca nas ekipa nie ma już terminów ewlentualnie koniec listopada a to dość nie pewny czas ze względu na mrozy. I zdecydujemy się na pana E. z Kowbojem...